www.hogwartsmich.fora.pl

Dean Thomas · Gość

Jakiego zeza ma Dudley? Takiego że mu łzy po plecach płyną

Lilly Evans · Wysłany: Wto 15:55, 04 Mar 2008 Temat postu:

heh....genialne..xD:)) Znam taki jeden fajny ale napisze go później bo teraz bym go przekręciła i spaliła.. Razz

Dean Thomas · Gość

Dlaczego na private Drive nie ma płotów bo wróżka przepowiedziała Dudleyowi że zdechnie jak pies pod płotem

Lavender Brown · Gość

Egzamin z filozofii.
Profesor Dumbledore do Rona:
- Proszę obejść stół dookoła. Ron wykonuje polecenie.
Dumbledore:
- Proszę indeks, dwója! Następny był Voldemort- podobnie.
Dumbledore do kolejnego, którym był Harry:
- Proszę obejść stół dookoła.
- A w którą stronę?
Dumbledore:
- Pan, panie Potter zaliczył. Laughing

Lilly Evans · Wysłany: Wto 18:55, 04 Mar 2008 Temat postu:

Ej...ja tez bym nie spytała...hehxD

Fred Weasley · Wysłany: Wto 22:58, 04 Mar 2008 Temat postu:

Czym różni się Dudley od lodówki?
-Do lodówki można coś jeszcze wepchnąć.

Lilly Evans · Wysłany: Śro 17:07, 05 Mar 2008 Temat postu:

W parku na ławce siedzi Dudley , a obok niego siedzi kobieta w ciązy. W pewnym momęcie Dudley nie wytrzymuje i pyta kobiete:
-Co tam pani ma?
-Dzidziusia
-A kocha je pani?
-Oczywiście
-To dlaczego je pani zjadła?

Harry budzi się kompletnie zalany w błednym rycerzu.
-Gdzie jesteśmy ?-pyta kompletnie zdezorientowany
- W Łodzi-ktos odpowiada
- To wiem , ale dokąd płyniemy?

Bal Bożonarodzeniowy. Ron wywiaj na parkiecie z Hermioną.
-Mam taniec we krwi-chwali się dziewczyna
-Widocznie jeszcze nie dopłynęła do nóg- mruczy chłopak

Na SUM-y przychodzi nieco wstawiony uczeń
-Panie ...hik...p-sorze , przepyta pan...hik....pijanego ucznia?
- Nie ma mowy! To wbrew regulaminowi.
-Ale panie....hik....p-sorze , wie pan jak to w życiu....hik...bywa
-Nic z tego! Oprócz regulaminu mam swoje zasady.
-ale panie pro...hik....fesorze , tyle poświęconego..hik...nauce czasu pójdzie...hik...na marne..
-Dobrze ten jedyny raz zrobie wyjątek.
-Dziękuje!!CHŁOPAKI!!!!, wnieście Staszka...

Fred Weasley · Wysłany: Śro 19:05, 05 Mar 2008 Temat postu:

Przychodzi Dudłey do mechanika rowerowego.
-Czy naprawi mi pan dzwonek?
-Tak, ale masz jeszcze zepsute hamulce.
-Więc właśnie muszę mieć naprawiony dzwonek!

Ginny Weasley · Wysłany: Śro 20:23, 05 Mar 2008 Temat postu:

Do kawiarni wchodzi Fleur z Gabrielle. Przechodzą obok stolika ze szklanką postawioną do góry nogami. Nagle Fleur woła:
- Patrz, ta szklanka nie ma otworu!
Na to Gabrielle:
- Acha i denka też nie ma!

Fred Weasley · Wysłany: Śro 20:41, 05 Mar 2008 Temat postu:

Harry zdaje egzaminy u Snape'a. Nie zna odpowiedzi na żadne pytanie, więc nauczyciel nie wie jaką ocenę ma mu postawic. W końcu wpisuje slowo "osioł" . Harry patrzy i mówi:
-Pana podpis już jest , a gdzie ocena??

Lilly Evans · Wysłany: Czw 20:55, 06 Mar 2008 Temat postu:

Harry niechcący wypił na lekcji eliksirów , eliksir który zmiejszył go do krasnoludkowych rozmiarów. Korzystając z okazji że eliksir działa tylko 24 godziny postanowił najsraszyć wuja że jak mu czegoś zabroni w przyszle lato to samo stanie się z nim. Niewiele myśląc pozyczył od Rona jednego z jego kolekcji resoraków i wyjechał z Hogwartu , juz za Hogsmeade zabrakło mu paliwa , wjeżdża więc na stacje benzynową i mówi:
-Poprosze 2 krople benzyny- na to facet sie patrzy na niego z politowaniem
- I co może jeszcze pierdnąc ci w oponki?

Dean Thomas · Wysłany: Czw 21:28, 06 Mar 2008 Temat postu: Dean Thomas

:)hehe

Dobre:)

Fred Weasley · Wysłany: Pią 0:27, 07 Mar 2008 Temat postu:

a ja mam take coś

Fred Weasley · Wysłany: Pią 0:29, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ron i Hermiona czekaja na Harrego w salonie Gryffindoru. Harry wraca z tego jak całował sie z Cho.
Hermiona pyta:
-I jak było?
Harry odpowiada:
-Mokro.

Lilly Evans · Wysłany: Pią 15:35, 07 Mar 2008 Temat postu:

To nie kawał ale cytat ...z którego o ile pamiętam leje za kazdym razem jak czytam...weź go wrzuć w cytaty , ale najpierw sparwdź w książce jak to dokładnie było..;p